|<F.F.F>|

Forum poświęcone Counter Strike'owi (w szczególności Paintball-Mod) i graczom (w szczególności z Gryfic) :)


#1 2012-06-11 17:06:03

 SRV

Administrator

32198196
Call me!
Skąd: Gryfice
Zarejestrowany: 2012-03-14
Posty: 642
Punktów :   

HISTORIA PIERWSZA - CAŁOŚĆ

    Wczoraj popołudniu babcia włączyła kompa i zaczęła grać w CS'a. Następnie dołączył do niej dziadek oraz ich pies Bartek. Chcieli wejść na CS-Gdynia ale tam grał SRV i wszystkich czyścił. Wystraszyli się i postanowili ściągnąć WH i go zjechali. Nagle... przyszedł do ich chaty święty Mikołaj i rozdał prezenty. Babcia dostała poduszkę elektryczną a dziadek - na wszelki wypadek - eleganckie buty z rakietami w środku (żeby mógł w razie kłopotów spier*olić).
   
    Następnego dnia rano, dziadek z babcią mieli ochotę na wspólny poranny wypad do kina, na film
"FuckRules by Tomasz". Potem poszli na lody. Babcia zapomniała portfela więc poszli do banku gdzie dziadek miał konto premium. Wzięli z niego 1000 zł i nie mieli jak rozmienić więc wstąpili do pobliskiego sex-shopu (nie było innego sklepu). Tam sprzedająca się zdziwiła, że z taką kasą przychodzą do niej emeryci więc zaproponowała im promocję na KAWĘ!  Wyszli ze sklepu i udali się by załatwić sprawy finansowe. Potem poszli do zoologicznego, ponieważ chcieli kupić dwa końskie fiuty żeby sprzedać je z zyskiem na Allegro.

    Następnie wstąpili do domu ich wnuka - Bruce'a Willisa. Wtedy przypomnieli sobie, że on jest aktorem i nie chce końskich fiutów w domu, więc poszli do wnuczki - Megan Fox. Stwierdzili że bardzo się zmieniła przez ostatnie lata i faktycznie jest najlepszą laską w Hollywood.

    Wtedy zadzwonił telefon dziadka... Odebrał go i ktoś mu powiedział, że jak za godzinę nie przyniesie 10 milionów $, To powie Rudemu i  przyjdą i go sklepią. Dziadek wystraszył się i poszedł po pożyczkę do właściciela banku. Kupił wcześniej broń na Allegro (bez niej nie wywalczyłby kasy). Następnie udali się do SRV żeby udawał żula podczas ofiarowania pieniędzy. Później uciekli do domu, ponieważ zrobiło się zimno. Dziadek opracował plan działania:
"Gdy przyjdą pod Biedronkę to podejdę do niego z pieniędzmi. Jak przybędzie Rudy  - wejdzie SRV jako żul .
[zmiana planów: TomasZ jako żul bo lepiej się nadaje]  Po zmianie planów zdecydował, że gdy pojawi się Rudy, to  SRV będzie bił swojego niewolnika (TomasZ'a) żeby wzbudzić litość.

     Po opracowaniu ich planu poszli pod Biedronkę a tam spotkali niejakiego  Serka Danio (w przecenie), więc kupili go jako następnego żula. Weszli do środka, a tam zobaczyli OOszOO'a i zwrócili uwagę na jego charakterystyczne uszy,  które same  gadały do ekspedientki.  Ekspedientka się zdziwiła i chciała się oddać za 5 zł na nocną "zabawę". Jednak  OOszOO przyłączył się do BANDY DZIADKA i poszli dalej szukać kasy. Wtem na osiedle przyszła gangsta z Grzybowa.  Zaczęli śpiewać piosenkę "Fuckin' on heaven's door" 
i całkowicie poddali się muzyce.

    Potem poszli na piwo {Żubr} i dołączył do nich  Ibisz, z którym urządzili libację oraz melanż
na Łysej + bunga-bunga z samym Papą Smerfem, z którym robili wcześniej grubą bibkę z okazji urodzin
Gargamela, kiedy to Karolina W. poznała Pokemona , który zaproponował jej założenie klanu w CS,
lecz na to wszystko zjawił się LOW który miał ochotę na numerek z KW . Jego plan pokrzyżowała Doda,
która zaoferowała mu trójkącik z KW.  LOW oczywiście odmówił,  powołując się na 6 Przykazanie Dekalogu,
jednak potem zapomniał o Dekalogu i zrobił pięciokąt z Karoliną W., Dodą i Megan Fox, Angeliną Jolie oraz
z menelami z pod Biedronki, którzy zażądali w zamian 5 zł. LOW niestety zapomniał portfela, więc poszedł do
Skoku Stefczyka, aby wziąć kredyt. Po wypłacie wrócił i zapłacił ile trzeba.

    Cała ekipa świetnie się bawiła było naprawdę ostro, ale w pewnym momencie LOW spuścił się na
Komisarza i Haragon (to ci menele), który stał obok przyłączył się do nich. Później wszyscy zrezygnowali z zabawy, bo byli bardzo zmęczeni.

    Postanowili dokończyć swoją nowo zaplanowaną misję: "dać wpizdziec św. Mikołajowi!!!".
Poszli do sklepu z sankami i zakupili duże, rurzoffeee (czytaj: różowe) sanie z dwoma rogami kozła .
Po zakupie poszli do Roberta Kozłowskiego - specjalisty od wypasania kóz. Zapytali go o piwo i papierosy, lecz on zaproponował im tylko świeżą trawę. Na to odpwiedzieli: "Dawaj ku**a a nie się gapisz !!" .

    Potem poszli nawalić się pod Lidlem. Kupili dwa patyki  (na nic innego im już nie starczyło), lecz spotkali Ferdka Kiepskiego i powiedział że ma lodówkę  pełną tego typu cudów. Wtedy wybrali się do niego bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem jak zauważył Ferdek. Po drodze kupili pół litra i tak się napili, że głowa pękała. Następnie przyszła Halina i ich zjechała ale Ferdek i jego kompania
gdzieś zniknęli. Wtedy pozostali: SRV i LOW, Dawiol, Zbychu, Paranoja i Dzon stwierdzili, że już sensu nie ma życie w tym kraju i postanowili, że wyjadą całym klanem do Holandii jarać, pić i grać w CS'a.

    Wtedy zadzwonił telefon od Ambasady Holenderskiej z zaproszeniem na wyjazd do
Holenderskiej Instytucji Napier***ania w CS'a. Wtedy szybko spakowali walizki i wyjechali do Shelki, który tam pracował w hurtowni tworzenia BOT'ów. Jadąc do niego,  Zbychu po drodze obudził  z ch**em w dupie i napisem na czole: "Jestem botem - możesz mnie zabić" więc Dawiol pieprznął go w czoło trochę za mocno i Zbychu umarł.

    Wtedy wszyscy poszli na pogrzeb ,a potem urządzili stypę, na której była wódka, piwo, papierosy i oczywiście CS. Gdy nadszedł czas pożegnania, wszyscy postanowili zagrać sobie jak na EURO.
Zrobili 8 drużyn:
1. Ś.p. Zbychowe BOTY
2. Dzieci Troglodytów,
3. Hobbit 4Ever,
4. MetalManiek,
5. FC BasenLola,
6. Ludzie Chudego,
7. NorriS BAND,
8. Narożniki.
Turniej wygrała drużyna Dzieci Troglodytów (lecz zostali zdyskwalifikowani za oszukiwanie a rozgrywki unieważniono).

    Potem reszta kompanii: SRV, LOW, Dawiol, Paranoja i Dzon bawili się w Counter Strike W Realnym Życiu.  Było to bardzo niebezpieczne: LOW został zagryziony przez własną sukę (czyli samicę psa), Dzona potrąciła szalona kobieta na wózku inwalidzkim (zmarł 31 kwietnia), a SRV oraz Dawiol i Paranoja w wyniku obrażeń trafili do szpitala.

    Wyszli z niego po wielu latach (już na emeryturze). Żyli długo i szczęśliwie grając w CS'a.
Każdy z nich zakończył swój żywot z uśmiechem na twarzy i napism: "KOŹLI STRAJK 1.6" na czole.


Welcome to the jungle!!! =}

If I can't be my own,
I'd feel better dead...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plSerwis komputerowy pruszków Rogowo ośrodki wypoczynkowe